A ja się zastanawiałam co to za płatki jak zobaczyłam zdjęcie :) a to jogurt i orzechy :) muszę spróbować bo coś mi się wydaje że będzie mi smakowało :). Gratulacje dla świeżo upieczonej mamy :)
Świetny, prosty deser, a na dodatek bez wątpienia zdrowszy od słodyczy, jakie możemy znaleźć na sklepowych półkach :) Coś mi się wydaje, że spróbuję go zrobić, kiedy najdzie mnie ochota na coś słodkiego :) I oczywiście trzymam za Ciebie kciuki, choć wydaje mi się, że może nie z łatwością, ale bez wątpienia pogodzisz nową rolę mamy z blogowaniem :)
Super! Szybkie i na pewno smaczne ;) Powodzenia w powrocie do pisania i opiece nad córeczką ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMoje smaki :) Bardzo lubię połączenie bakalii, miodu i jogurtu, Czuję się po tym tak zdrowo najedzona :)
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane!:)
UsuńUwielbiam takie deserki i często je wcinam :) Jeśli daję słodkie suszone owoce typu rodzynki, morele czy żurawina to nie daję miodu i jest pysznie!
OdpowiedzUsuńTo prawda, suszone owoce są bardzo słodkie, z miodem deser traci smak i staje się ulepkiem:)
UsuńMocny początek, czekam z niecierpliwością na więcej :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) za miłe słowa.
UsuńTakiej kombinacji jeszcze nie próbowałam. Wygląda przepysznie :) Gratulacje dla świeżo upieczonej mamy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mieszanki więc na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZajadam często przed treningiem. Dodaję też płatki gryczane lub otręby :)
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam co to za płatki jak zobaczyłam zdjęcie :) a to jogurt i orzechy :) muszę spróbować bo coś mi się wydaje że będzie mi smakowało :). Gratulacje dla świeżo upieczonej mamy :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej się zdarza. :D Dzięki za przepis, na pewno skorzystam. Lubie takie deserki! :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę sprawdzić co dzieje się na moim blogu, zapraszam na:
http://behealthylady.blogspot.de
Prostota, a ślinka cieknie, jutro przetestuję:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńBardzo fajny deser, tylko ja bym musiała pomyśleć, czym zastąpić jogurt, bo sojowego "naturalnego" jeszcze w Polsce nie uświadczyłam
OdpowiedzUsuńHmm, jak wpadniesz to daj znać czym zastąpiłaś!
UsuńPyszne, proste, zdrowe :) Super :)
OdpowiedzUsuńNic tylko próbować!
UsuńŚwietny, prosty deser, a na dodatek bez wątpienia zdrowszy od słodyczy, jakie możemy znaleźć na sklepowych półkach :) Coś mi się wydaje, że spróbuję go zrobić, kiedy najdzie mnie ochota na coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście trzymam za Ciebie kciuki, choć wydaje mi się, że może nie z łatwością, ale bez wątpienia pogodzisz nową rolę mamy z blogowaniem :)
Dziękuję za miłe słowa, dodają wiary w siebie! Łatwo nie będzie, już widzę....haha. Oby się udało!
Usuń